piątek, 6 grudnia, 2024

Na drugim biegunie sadyzmu znajduje się owa skłonność do świadomego zadawania bólu i radowanie się cierpieniem swej ofiary. Pomysłowość sadystów tej kategorii co do narzędzi tortur bywa zdumiewająca. Seksuologia i kryminalistyka znają wiele wymyślnych pozycji seksualnych, biczy, więzów, faktów zadawania ran, okaleczania ciała, a nawet morderstw z lubieżności. Do kategorii sadyzmu należy również wampiryzm, ów przedmiot pogwarek w nudne wieczory mrożących krew w żyłach wydarzeniach. Jak jednak wspomniałem na wstępie, nie ten biegun sadyzmu jest najczęściej spotykany. Sama nazwa – sadyzm – pochodzi od słynnego markiza Donatiena de Sade. W jego twórczości literackiej mamy do czynienia ze wszelkimi formami sadyzmu, ale w wydanej w języku polskim publikacji Eugenia de Frarnal mamy tylko jego pośrednią postać. Bohater noweli – Franval – potrafi być uroczy, czuły, serdeczny, opiekuńczy, rozrzutny, ale dąży do absolutnego podporządkowania sobie ukochanej osoby. «Kobieta, która do nas należy – powiedział – jest stworzeniem oddanym nam przez powszechny zwyczaj w niewolę. Powinna być łagodna, posłuszna i rozsądna». Mimo że twórczość de Sade’a jest świadomym studium psychiki sadystów, to obrazuje w większym stopniu moralność XVIII-wieczną niż naturę ludzką. Wówczas podporządkowanie kobiety było uświęconym faktem, a współżycie seksualne przybierało niekiedy cechy prostytucji małżeńskiej. W tych ramach osobowość o dominacji sadyzmu miała ułatwione zadanie. Należy się jeszcze zastanowić, jakie są przyczyny sadyzmu. i. Kompensacja poczucia małowartościowości. Niektórzy ludzie nieśmiali, bez osiągnięć życiowych i seksualnych, rozczarowani, ośmieszeni w pracy, w środowisku, w rodzinie, w sprzyjających warunkach dominacji stają się sadystami. Te «sprzyjające warunki» to na przykład uległy podporządkowujący się współmałżonek.

0 Comments

Leave a Comment

Kategorie

Odzież

Na drugim biegunie sadyzmu znajduje się owa skłonność do świadomego zadawania bólu i radowanie się cierpieniem swej ofiary. Pomysłowość sadystów tej kategorii co do narzędzi tortur bywa zdumiewająca. Seksuologia i kryminalistyka znają wiele wymyślnych pozycji seksualnych, biczy, więzów, faktów zadawania ran, okaleczania ciała, a nawet morderstw z lubieżności. Do kategorii sadyzmu należy również wampiryzm, ów przedmiot pogwarek w nudne wieczory mrożących krew w żyłach wydarzeniach. Jak jednak wspomniałem na wstępie, nie ten biegun sadyzmu jest najczęściej spotykany. Sama nazwa – sadyzm – pochodzi od słynnego markiza Donatiena de Sade. W jego twórczości literackiej mamy do czynienia ze wszelkimi formami sadyzmu, ale w wydanej w języku polskim publikacji Eugenia de Frarnal mamy tylko jego pośrednią postać. Bohater noweli – Franval – potrafi być uroczy, czuły, serdeczny, opiekuńczy, rozrzutny, ale dąży do absolutnego podporządkowania sobie ukochanej osoby. «Kobieta, która do nas należy – powiedział – jest stworzeniem oddanym nam przez powszechny zwyczaj w niewolę. Powinna być łagodna, posłuszna i rozsądna». Mimo że twórczość de Sade’a jest świadomym studium psychiki sadystów, to obrazuje w większym stopniu moralność XVIII-wieczną niż naturę ludzką. Wówczas podporządkowanie kobiety było uświęconym faktem, a współżycie seksualne przybierało niekiedy cechy prostytucji małżeńskiej. W tych ramach osobowość o dominacji sadyzmu miała ułatwione zadanie. Należy się jeszcze zastanowić, jakie są przyczyny sadyzmu. i. Kompensacja poczucia małowartościowości. Niektórzy ludzie nieśmiali, bez osiągnięć życiowych i seksualnych, rozczarowani, ośmieszeni w pracy, w środowisku, w rodzinie, w sprzyjających warunkach dominacji stają się sadystami. Te «sprzyjające warunki» to na przykład uległy podporządkowujący się współmałżonek.

0 Comments

Leave a Comment