Antropotechnika interakcji dwuosobowej, jakkolwiek niezbędna w każdym resocjalizującym sterowaniu społecznym, dla efektywnej resocjalizacji wystarczyć nie może. Konieczne jest także sterowanie społeczne, odwołujące się do antropotechniki grupy zwanej również techniką grupową. Mówiąc o grupie, mamy na myśli stosunki społeczne łączące co najmniej trzy osoby, Chodzi przy tym o osoby powiązane mniej lub bardziej trwałą strukturą porozumiewania się i współdziałania, nawiązującego do mniej lub bardziej kompletnego i uświadamianego układu wartości i norm oraz do poczucia odrębności od innych ludzi ze względu na przyjęte kryteria. Można by powiedzieć, iż wszystkie wymienione wyżej zadania służą podnoszeniu poziomu spoistości grupy, czyli stopnia zależności integrującej członków grupy. Chodzi tu o zależności ze względu na zbiorowość społeczną, a równocześnie o zależność, która decyduje o operatywności grupy jako całości, przyczyniającej się do resocjalizacji jej członków. Powiemy więc, że grupa dopiero wówczas staje się nie tylko ważkim czynnikiem doniosłej resocjalizacyjne stymulacji swych członków, ale i czynnikiem wzmacniania stymulowanych zachowań, gdy jej cele zgodne są z kierunkiem resocjalizującego oddziaływania sterowniczego, a równocześnie gdy jest grupą odpowiednio zintegrowaną, a więc składającą się z osób zjednoczonych więzami zależności zewnętrznej i przede wszystkim wewnętrznej. Dopiero bowiem wtedy każda próba zmiany w zachowaniu jednostek, zmierzająca do jakichś istotnych odchyleń od norm ustawionych akceptowanych w danej grupie, musi napotkać na silny opór. Dzieje się tak z tego powodu, że każde odchylenie się jednostki od standardów zachowań uznanych w danej grupie za obowiązujące grozi jednostce odrzuceniem, bądź potępieniem przez grupę. Jeśli człowiek rzeczywiście chce należeć do danej grupy i być akceptowanym przez innych nie może sobie bezkarnie na takie odchylenia pozwalać.
0 Comments