piątek, 6 grudnia, 2024

Jest sprawą społeczną, zarówno dlatego, że jest tak ważne dla nich, jak i dlatego, że od niego zależy los przyszłego pokolenia. Jest także sprawą społeczną jako fakt religijny, jako sakrament, czyli szczególne uświęcenie dwojga młodych, które dokonuje się tylko w Kościele jako społeczności. I wreszcie pamiętajmy, że nawet najsilniejsza nasza miłość nie daje nam jeszcze przecież żadnych praw. Natomiast czy przynosi radość, czy cierpienie – zawsze staje się powinnością. Kościół chce chronić miłość i nie chce kierować się w swej istotnej motywacji seksualnymi tabu czy suchym rygoryzmem. Apeluje, aby młodzi zachowali właściwą drogę tworzenia swego związku i chce go przedtem i potem chronić przed odpowiedzialnością. Jest to więc kwestia naszej godności: wzajemnego poszanowania oraz szanowania zasad i praw Kościoła, które są naszymi prawami i które powinniśmy w życiu współtworzyć i bronić. Łamanie tych zasad dla doraźnej radości przez pospieszne dokonanie aktu, który ma przecież ogromne znaczenie dla nas i całego przyszłego życia, jest symptomem słabości i niedojrzałości. Nikt nas nie zmusza [czy ściślej biorąc, nie powinien zmuszać] do małżeństwa, również do zawarcia małżeństwa w kościele. Jeśli się na nie decydujemy nie dla konwencji, opinii czy satysfakcji naszych rodzin, ale z własnego, dojrzałego postanowienia, świadomi jego sensu, to nie róbmy z tego fikcji, obrzędu czysto formalnego. To bardzo trudno powiedzieć, kiedy naprawdę rozpoczyna się, powstaje małżeństwo, kiedy w zwykłym ludzkim sensie, a więc nie religijnym, jesteśmy już naprawdę małżeństwem. Jako najgłębszy, najbliższy związek dwojga osób jest bowiem tajemnicą. Sw. Paweł w liście do Efezjan nazywa je nawet «wielką tajemnicą», odnosząc to do sakramentalnego znaczenia małżeństwa, bo jest to – jak pisze – tajemnica «i w Chrystusie, i w Kościele».

0 Comments

Leave a Comment

Kategorie

Odzież

Jest sprawą społeczną, zarówno dlatego, że jest tak ważne dla nich, jak i dlatego, że od niego zależy los przyszłego pokolenia. Jest także sprawą społeczną jako fakt religijny, jako sakrament, czyli szczególne uświęcenie dwojga młodych, które dokonuje się tylko w Kościele jako społeczności. I wreszcie pamiętajmy, że nawet najsilniejsza nasza miłość nie daje nam jeszcze przecież żadnych praw. Natomiast czy przynosi radość, czy cierpienie – zawsze staje się powinnością. Kościół chce chronić miłość i nie chce kierować się w swej istotnej motywacji seksualnymi tabu czy suchym rygoryzmem. Apeluje, aby młodzi zachowali właściwą drogę tworzenia swego związku i chce go przedtem i potem chronić przed odpowiedzialnością. Jest to więc kwestia naszej godności: wzajemnego poszanowania oraz szanowania zasad i praw Kościoła, które są naszymi prawami i które powinniśmy w życiu współtworzyć i bronić. Łamanie tych zasad dla doraźnej radości przez pospieszne dokonanie aktu, który ma przecież ogromne znaczenie dla nas i całego przyszłego życia, jest symptomem słabości i niedojrzałości. Nikt nas nie zmusza [czy ściślej biorąc, nie powinien zmuszać] do małżeństwa, również do zawarcia małżeństwa w kościele. Jeśli się na nie decydujemy nie dla konwencji, opinii czy satysfakcji naszych rodzin, ale z własnego, dojrzałego postanowienia, świadomi jego sensu, to nie róbmy z tego fikcji, obrzędu czysto formalnego. To bardzo trudno powiedzieć, kiedy naprawdę rozpoczyna się, powstaje małżeństwo, kiedy w zwykłym ludzkim sensie, a więc nie religijnym, jesteśmy już naprawdę małżeństwem. Jako najgłębszy, najbliższy związek dwojga osób jest bowiem tajemnicą. Sw. Paweł w liście do Efezjan nazywa je nawet «wielką tajemnicą», odnosząc to do sakramentalnego znaczenia małżeństwa, bo jest to – jak pisze – tajemnica «i w Chrystusie, i w Kościele».

0 Comments

Leave a Comment